WIADOMOŚCI

Horner: Vettel ma problemy z ustawieniem RB10
Horner: Vettel ma problemy z ustawieniem RB10
Christian Horner, szef zespołu Red Bull, uważa że trudności Sebastiana Vettela z pokonaniem nowego kolegi zespołowego, Daniela Ricciardo, wynikają z problemów z odpowiednim ustawieniem bolidu RB10.
baner_rbr_v3.jpg
Podczas GP Chin Niemiec po raz drugi z rzędu usłyszał od swojego inżyniera wyścigowego prośbę o zrobienie miejsca szybszemu Danielowi Ricciardo. 4-krotny mistrz świata oddał pozycję jednak tym razem wyraźnie wstrzymał swojego kolegę na torze.

Zdaniem Hornera Vettel aktualnie ma problemy z rozpracowaniem wszystkich ustawień bolidu tak, aby pasowały do jego stylu jazdy.

„Uważam, że Sebastian przechodzi teraz przez trudny okres, gdyż nie ma czucia bolidu jakiego szuka.”

„On jest niezwykle czuły na pewne aspekty ustawień i aktualnie nie otrzymuje od bolidu odpowiedniego wsparcia.”

„Efekt tego jest taki, że bardziej niszczy swoje opony, co w przypadku Sebastiana jest dość wyjątkowym zjawiskiem. Od czasu wdrożenia opon Pirelli, rzadko zdarzało się, aby on zużywał opony szybciej niż wynikałoby to ze średniej.”

„Uważam, że to tylko kulminacja jego obecnych problemów. Niemniej jak tylko sobie z nimi poradzi, powróci w niezłym stylu.”

Horner nie omieszkał także po raz kolejny skomplementować poczynań Daniela Ricciardo, który wydaje się pewnie przejmować inicjatywę w zespole.

„Daniel pokazuje niesamowite osiągi. Przez cały weekend robił ogromne wrażenie” mówił Horner. „On był niesamowity od początku sezonu, we wszystkich czterech Grand Prix. Wykonał niesamowitą robotę.”

„Jego pewność siebie rośnie, wydaje się opanowany w bolidzie, jego wsparcie jest wyjątkowe, a gdy mówi przez radio wydaje się jakby był w kawiarni. Lubi to co robi. Lubi bycie kierowcą Grand Prix i przyjemność sprawia mu jazda dla tego zespołu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

71 KOMENTARZY
avatar
MarTum

22.04.2014 12:24

0

No chyba rozmawiamy o 4 krotnym mistrzu świata, bogu kierownicy. Taki ogromny talent powinien sobie dostosować bolid w chwila moment, a nie po 4 wyścigach nadal tkwić w problemach, a nowy kierowca wpada i jest lepszy. To jaki z niego 4 krotny mistrz ? Mistrz to mistrz, tutaj mamy pseudo mistrza ale o tym każdy wie.


avatar
fankaWilliamsa

22.04.2014 13:01

0

@1 czy każdy wie nie jestem pewna Jego fanatyczni fani zawsze znajdą dla Niego usprawiedliwienie ;-)


avatar
Sergiko

22.04.2014 13:11

0

Za duzo sie mowi o tym, ze niby Ricciardo jest lepszy, ze niby deklasuje Vettela. Wcale tak nie jest, chociaz oczywiscie Ricciardo jak na razie spisuje sie troche lepiej. Sebastian ewidentnie ma jakies problemy z tym bolidem. W Q1-Q2 byl o 0.7s szybszy od Ricciardo, a w Q3 nagle stracil 0.5 w porownaniu do swojego czasu z Q2. W pierwszej fazie wyscigu tez jechal bardzo dobrze, a potem silny spadek. Uwazam, ze chyba jest szybszy od Ricciardo, i to bardzo szybszy, jednak poki co nie jezdzi na swoje 100%. Jest trudno, ale musi sobie poradzic w tej sytuacji.


avatar
zaqxsw

22.04.2014 13:17

0

Niesamowity jest PR czerwonych byków. Obserwując zagraniczne portale poświęcone F1(Hiszpania.Włochy,Niemcy) byłem zszokowany jak jest teraz wręcz linczowany Vettel, nawet w Niemczech. Niemcy bardziej się zachwycają dwójką Nico ROS i HUL, i przede wszystkim Mercedesem niż czterokrotnym mistrzem świata. Wręcz go go wyśmiewają, oczywiście nie wszyscy, lecz znacząca ilość. Dlatego Red Bull zachowuje się tak desperacko. Próbuje na silę wszystkim wmówić, że to tylko przejściowe, że nie ma się czym martwić, że wróci już niedługo w wielkim stylu. Bajki i bujdy. Wszytko zależy od samego zainteresowanego, a nie od PR Red Bulla. Najbardziej interesujące i szokujące w tym wszystkim jest fakt, że bolid był robiony na pewno pod Vettela, a nie Daniela Ricciardo. Więc dla czego Daniel lepiej sobie radzi? W Ferrari też jest podobny problem. Bolid Ferrari był robiony pod Fernando Alonso, więc sobie radzi, a Kimi Raikkonen nie. To oczywiste, Kimi ma inny styl. A w Red Bullu jest paradoks. Czyżby Daniel wiedział więcej o stylu Vettela niż on sam? Czy może Adrian Newey z ekipą zawalił sprawę? Mam o Vettelu nieciekawe zadanie, ale wiedziałem , że jest silny psychicznie. Teraz ten mit został obalony obserwując jego wypowiedzi i samo zachowanie. Zaczynam współczuć Vettelowi. Czterokrotny raczej nie czyta polskich komentarzy, ale niemieckie na pewno robią na nim wrażenie. Lincz jaki obecnie trwa może się mocno odbić na jego psychice. Nie lubię Vettela, ale nie życzę mu depresji.


avatar
KowalAMG

22.04.2014 13:30

0

Ciekawy post napisałeś Zaqxsw bardzo ciekawiło mnie czy Niemcy bedą dalej za vettelem czy bardziej bedą po stronie MB i ich kierowców dzięki za zaspokojenie informacji jednak Niemcy nie poświęca całej swojej historii motoryzacji nawet dla czterokrotnego :) Wiadomo MB to logo niemieckiej motoryzacji przez ostatnie lata w Niemczech rządziło BMW i AUDI , teraz zapewne sie to zmieni dzięki dobrym wynikom firmy ze Stutghartu-Brixtown oraz nowościami które teraz wprowadza na rynek i naprawdę robią wrażenie , widziałem na własne oczy na targach w Poznaniu motoshow 2014.


avatar
Anuk

22.04.2014 13:38

0

@4 To akurat dla niemieckich mediów jest typowe. Ktoś wygrywa (nie ważne jak) - wchodzą w **** bez mydła, zaczynasz przegrywać albo masz chwilowego doła - potraktują sportowca jak nic niewartą szmatę i czepiają się dosłownie wszystkiego. Nad piłkarzami i trenerem swojej reprezentacji też się tak znęcali.


avatar
Anuk

22.04.2014 13:40

0

Tak czy inaczej Vettel nie powinien być tym zaskoczony.


avatar
dafxf

22.04.2014 13:59

0

Moim zdaniem Vettel naprawde jest zagubiony. Nigdy nie polubilem Go za ten jego podniesiony paluch. Gdyby nadal za partnera mial Marka to wszystko by sie rozlozylo po polowie poniewaz Mark nigdy za bardzo sie nie przykladal do rozwoju bolidu a tu niespodzianka, przyszedl mlodzian wesoly bez kompleksow znajacy swoj fach i robi dobra robote. A pupilek glaskany Sebastianek zostal przez pewien czas sam i sie poplakal bo Mu sie zabawka popsula i nikt nie moze jej naprawic i zeby sie nie rozryczal w nieboglosy zespol zaczyna Go bronic na wszystkie mozliwe sposoby. A to ze sukienka za ciasna.....a to ze rabek uciska.....itp itd ale juz poslalismy po krawca przyjdzie i poprawi. Jak juz pisalem nie lubie palucha ale to co pokazuje to nie przystoi na 4go mistrza....no chyba ze dzoistik od bolidu w poprzednich latach przebywal caly czas w garazu...? Czyzby sterowal tym KTO inny???


avatar
Zirdiel

22.04.2014 14:10

0

To jest aż dziwne, że zespół szuka wielu wytłumaczeń słabej postawy Vettela. Jak dodamy wytłumaczenia Helmuta i reszty to wyjdzie, że RB10 mogłoby jeszcze z 5 sek przyspieszyć!


avatar
RyżyWuj

22.04.2014 14:40

0

Klątwa Webbera działa. Mark odchodząc powiedział, że Seb nie wygra żadnego GP dopóki on nie zostanie mistrzem Porsche Cup.


avatar
RyżyWuj

22.04.2014 14:47

0

@8 dafxf: Dokładnie taką samą teorię przedstawiłem miesiąc temu. Teraz pojawiają się kolejne dowody! Okazuje się, że przez ostatnie 4 sezony za Vettela jeździł z boksów na konsoli nie kto inny jak Schumacher! Teraz Schumie leży w śpiączce, więc Baby-Schumie musi jeździć samodzielnie i stąd ten brak formy.


avatar
lechart

22.04.2014 14:51

0

I bardzo dobrze, że rozkapryszony mistrz został sprowadzony na ziemię. .. :)))


avatar
Artuur

22.04.2014 14:54

0

Moim zdaniem Vettel się tylko ośmiesza, jako 4 krotny mistrz i teaki "wielki" talent powinien rozpracowac bolid w 1 góra 2 wyścigi,. Z tego całego gadania tych pożal sie boże szefów RB wnioskuje jedno i obym si mylił, że będzie jak w 2010 z Markiem początek sezonu świetny a potem RB go zgnoiło i pozbawiło tytułu.


avatar
zaqxsw

22.04.2014 15:02

0

6. Anuk Masz racje, coś w tym jest. Taka mentalność w Niemczech panuje, nie tylko w mediach, ale w całej społeczności. Lecz reguła ma wyjątki. Bardzo uważnie obserwowałem opnie publiczną w Niemczech kiedy w Mercedesie rywalizowali:Michael Schumacher z Nico Rosbergiem. Mimo, że wielki niekwestionowany siedmiokrotny mistrz świta przegrywał z solidnym zbieraczem punktów, nikt go tak nie krytykował. Owszem były różne opinie, też te niemiłe(zwłaszcza po sezonie 2012 i troszkę 2010). Ale zawsze starali się szukać wytłumaczenia, dla czego wielki mistrz przegrywa rywalizację z Nico Rosbergiem. Vettel nigdy nie miał takiego poparcia i uwielbienia jak Michael, wręcz był niezbyt lubiany przez rodaków. Teraz jest wyśmiewany, cóż jeśli nie poprawi się do końca sezonu i dalej będzie przegrywał z Danielem, może zostać nawet wygwizdany u siebie w kraju. Niestety obawiam się, że Red Bull nie pozwoli na to by ich pupilek się dalej ośmieszał i podejmą pewne kroki. Niestety kosztem Daniela. Ale obym się mylił.


avatar
zaqxsw

22.04.2014 15:10

0

11. RyżyWuj Ciekawa teoria. Ale ma pytanie, kto jeździł za Vettela w sezonach 2010-2012? Michael Schumacher w tych sezonach nie jeździł przypadkiem w Mercedesie? A tak poważnie, twoja teoria jest tak mało prawdopodobna(że jeździ za Vettela ktoś inny), że pozostawia na mojej twarzy tylko uśmiech. P.S. Tylko nie wyjeżdżaj mi z ironią :)


avatar
Marcin753

22.04.2014 15:23

0

Mówienie o tym że Vettel ma progremy z tym aby znależć właściwe ustawienia i to dlatego tak słabo radzi sobie w tym sezonie jest dla mnie żenujące bo jak ktoś jest czterokrotnym mistrzem świata to powinien sobie poradzić chociasz z pokonaniem kolegi z zespołu, a on pzegrywa z Danielem o którym się mówiło w tamtym sezonie że przechodzi on do red bulla a nie Raikonen bo jest wolniejszy i nie będzie wojny między kierowcami kto jest szybszy. Daniel jest szybszy ale sądżą po tym co pokazywał w tamtym sezonie to gdyby Raikonen był na jego miejscu no to pewnie Vettel by był jeszcze dalej z tyłu, co by nie mówić Vettel jeśli się nie weźnie w garść to będzie kiepsko.


avatar
pjc

22.04.2014 16:00

0

Czy nikt nie bierze pod uwagę tego,że Ricciardo może być po prostu lepszym kierowcą. To się już zdarzało w tym sporcie. Przychodzi nowy do zespołu i pokonuje mistrza - vide np. Senna w 1988r.


avatar
Rambo4

22.04.2014 16:40

0

@pjc Chyba wszyscy biorą pod uwagę ",że Ricciardo może być po prostu lepszym kierowcą", stąd ta dyskusja. Raczej wszyscy starają się zauważyć śmieszną działalność PR RBR. A na tym wszystkim cierpi najbardziej, główny bohater.


avatar
sharpi

22.04.2014 16:41

0

Przez 4 lata Vettel jeździł całe wyścigi swoim tempem, z pełnym dociskiem. Teraz to się zmieniło - musi gonić, a w dodatku brakuje mu docisku. Nie potrafi walczyć, a przecież to o to chodzi w F1. Upadek tej wykreowanej legendy jest jedyną rzeczą, która przyciąga mnie przed telewizor.


avatar
Skoczek130

22.04.2014 16:47

0

Trzeba poczekać, aż dogada się ze sprzętem. Zapewne większość chciałaby, aby to argument przytoczony przez @pjc był prawdziwy. Na takie sądy jednak za wcześnie. Vettel traci bardzo dużo przez opony, które ulegają u niego szybszej degradacji. Lata jazdy w bolidzie o świetnej trakcji mu nie pomagają w tej sytuacji. Dajmy mu czas do drugiej połowy sezonu. Bo teraz można pisać różne rzeczy, a potem każdy będzie mądry, jak zawsze, twierdząc, że spodziewał się tego i owego... ;)


avatar
Skoczek130

22.04.2014 16:49

0

P.S. Osobiście nie mam absolutnie żadnych przeciwskazań, a wręcz chciałbym, aby Ricciardo był kolejnym po Vettelu driverem, który sięgnie z RBR po tytuł. Bo liczy się zespół... w F1 klasyfikacja kierowców to drugorzędna sprawa... niestety... ;)


avatar
pjc

22.04.2014 16:49

0

@Skoczek130 Wiesz,że nie napisałem tego złośliwie. Takie rzeczy po prostu się zdarzają.


avatar
slawusF1

22.04.2014 17:55

0

Kontrole trakcji mu dać, to sobie poradzi :)


avatar
Tutankhamun

22.04.2014 18:30

0

mam nadzieje ze rbr wyleci z F1 na zawsze:) i mam nadzieje ze wroca dobre wyscigi najlepszych firm samochodowych.....produkty spozywcze powinny konkurowac ........


avatar
Michael Schumi

22.04.2014 18:37

0

Też mi news. Button również się długo męczył z ustawieniami bolidu w 2012, mimo że wcześniej pojechał wspaniały sezon. Poza tym gadacie o tym, że Sebastian nie daje rady z bolidem i to śmieszne. Ale czy chcecie więc, żeby ogarnął bolid i wrócił na szczyt? Chcecie, by znów zaczął cisnąć po piąty tytuł? On jeszcze powróci, zobaczycie. Nie musi być przez nikogo lubiany. Ma fajną pracę, osiągnął wiele, zarobił też dużo oraz jeździ w najlepszej serii wyścigowej. Trochę mi przypomina się akcja z Janowiczem. On jeździ dla siebie. Oczekiwania może mieć wobec niego rodzina, sponsorzy, trenerzy, zespół. Nikt inny. Sam musiał zapracować sobie na tyle to, żeby się znaleźć tam, gdzie jest teraz. Jak coś mu nie wychodzi to jego zmartwienie. Dlatego więc nie ma sensu, by Niemcy nim pogardzali. Po Schumacherze Niemcy nie mieli nikogo tak kasującego stawkę w najlepszym bolidzie, jak on. A teraz mieli 4 lata tytuły Vettela i im nagle nie pasuje. Lecz i Michael i Vettel są Niemcami, dominowali, zepsół otwarcie dawał im większe szanse niż drugiemu kierowcy. Były team ordery, raczej na ich korzyść, na torze są bezwzględni, bezkompromisowi, zawsze walczą o 1 miejsce, dominacja każdego z nich była nudna, dawali upust emocjom. Vettelowi można wiele zarzucać, ale zapracował sobie na to, co ma i tyle. Teraz Seb męczy się z bolidem, ale zawsze można też mówić, że inni są cieniasami, bo nie ogarnęli przez ostatnie 4 lata bolidu i przegrali z Vettelem, np. Webber. Racja, że był gorzej traktowany, ale rzadko potrafił konkurować z Niemcem. Gdyby rzeczywiście był taki świetny to zespół musiałby dawać mu team orders co wyścig, bo byłby tak blisko Sebastiana, że trzeba było to robić. I tak dostawał je niezwykle rzadko, bo rzadko kiedy zagrażał Vettelowi. A jakoś Raikkonen też nie ogarnia póki co tegorocznego Ferrari a nikt się do niego nie przyczepia, że np. przy Alonso to żaden kierowca, a do Scuderii poszedł by po koleżeńsku uratować Massę od niszcącego go Alonso i chciał więcej kasy, bo już dużo przepił, a brak płatności Lotusa kosztowały go dużo nerwów.


avatar
zaqxsw

22.04.2014 18:53

0

25. Michael Schumi Przeczytaj uważnie fragment mojej wypowiedzi(post nr4) "... Najbardziej interesujące i szokujące w tym wszystkim jest fakt, że bolid był robiony na pewno pod Vettela, a nie Daniela Ricciardo. Więc dla czego Daniel lepiej sobie radzi? W Ferrari też jest podobny problem. Bolid Ferrari był robiony pod Fernando Alonso, więc sobie radzi, a Kimi Raikkonen nie. To oczywiste, Kimi ma inny styl. A w Red Bullu jest paradoks. Czyżby Daniel wiedział więcej o stylu Vettela niż on sam? Czy może Adrian Newey z ekipą zawalił sprawę?..." Jak umiesz czytać ze zrozumieniem to może załapiesz dla czego Kimi Raikkonen "nie ogarnia póki co tegorocznego Ferrari". Zresztą sam o tym mówił otwarcie, więc nie wiem o co ci chodzi. Ten news nie dotyczy Raikkonena.


avatar
(Force)

22.04.2014 18:58

0

W pewnym sensie Horner pocisnął Vettelowi mówiąc, że jest za głupi żeby ustawić bolid pod swój styl jazdy ;D


avatar
viggen

22.04.2014 19:40

0

@25 i @27 Problem Vettela jak i Raikkonena wynika z nowych opon Pirelli. W Ferrari, Alonso i Kimi mają całkowicie odmienny styl jazdy, inaczej wchodzą w zakręty, inaczej operują bolidem w wierzchołku zakrętu i inaczej wychodzą. Kimi ma problem z utrzymywaniem opon w odpowiedniej temperaturze pracy, właśnie przez swój styl jazdy, który jest delikatny a nie agresywny jak Alonso. Podobnie jest u Vettela, z tym że, Vettel i Daniel mają bardzo podobny styl jazdy. I dlatego różnica między Vettelem a Ricciardo jest mniejsza, niż w ekipie Ferrari.


avatar
viggen

22.04.2014 19:40

0

Kurdę post był do @25 i @26 :)


avatar
RyżyWuj

22.04.2014 19:50

0

@ zaqxsw - To była bardzo zawoalowana ironia przyprawiona niezwykle prawdopodobobnymi okolicznościami, które mogły zmylić każdego, więc spoko ;-) A na poważnie, to Vettelowi zapowiada się sezon w stylu Marka Webbera. Webber też nie był wiele gorszy, ale jednak systematycznie gorszy od swojego "kumpla" z zespołu. I też niby nie mógł ogumienia rozpracować itd. Może Ricciardo ma po prostu szczęście, że mu podpasowała obecna konfiguracja. Sezon jeszcze się rozkręci i jak po 10 wyścigach nadal Seb będzie zaliczał tyły, to wtedy zaprzedam duszę hejterom.


avatar
Blaz

22.04.2014 20:37

0

Ja nigdy nie uważałem Sebastiana za kierowce wybitnego ,dobrego tak ,ale nie wybitnego. Przyszedł do RBR dostał (nie bójmy się o tym pisać ) wspaniały bolid, niesamowity chyba doskonały ,i śmiem twierdzić ,że 90 % chłopaków z F1 zdobywała by w nim WDC (tylko niech nikt nie wyskoczy ,że Mark Weber miał taki sam bolid bo skonam). Z jazdą w doskonałym bolidzie jest jeden zasadniczy problem. W doskonałym bolidzie nie rozwijasz się jako kierowca ,a wręcz się cofasz bo on wybacza błędy. I w tamtym roku o tym pisałem względem Sebastiana. Co z nim będzie jak dostanie słabszy bolid. Oto w tym roku mamy tego pokłosie. Może sobie Ch. Horner tworzyć różne PRowe bajki. Seb nie potrafi ustawić bolidu co nie za dobrze świadczy o jego umjejętnościach. Śmiem twierdzić ,że Sebastian jak nie otrzyma podobnego bolidu to już nie będzie tak jeździł jak do tej pory. Jeszcze przez 2 pierwsze GP myślałem ,że będzie lepiej ale chyba nie będzie. Sebastian ! Daniel is faster then you. What a shame.


avatar
RyżyWuj

22.04.2014 20:41

0

@31 Blaz - Proste pytania: ilu kierowców wywalczyło PP we wspaniałym bolidzie toro rosso? Ilu wygrało GP? Co Ricciardo pokazał zanim przeszedł do RBR, co niby jest lepsze niż osiągnięcia Vettela przed Red Bullem? I wszystko jasne w temacie.


avatar
Manonfire

22.04.2014 21:56

0

No kurczę blade, co to za tendencja, by niektórzy forumowicze pisząc o czterokrotnym używali zaimków dzierżawczych "jego", "nim" itp. z dużej litery? Tak to się pisze o Bogu, a nie o nawet czterokrotnym mistrzu F1. Zdominował ostatnie 4 sezony? Owszem. Jest dobrym kierowcą? Tak. Jednakowoż czy z tego tytułu należy oddawać mu boską cześć? Zdecydowanie nie. Ogarnijcie się trochę, vettelowcy, bo to wręcz śmieszne.


avatar
nucreativ

22.04.2014 21:58

0

32. Idąc tym tropem chesz powiedziec, ze Macdonaldo też jest niesamowicie wybitnym kierowcą skoro w bardzo przeciętnym Williamsie wygrał w Hiszpanii.


avatar
RyżyWuj

22.04.2014 23:07

0

@34 nukereactive - Niczego takiego nie chciałem powiedzieć. Zwracam jedynie uwagę na FAKTY. Seb dokonał dużo więcej niż Ricciardo zanim zaproponowano mu fotel w RBR. Jeżdżąc w RBR też oczywiście dokonał więcej - bo ma na koncie 4 tytuły mistrzowskie, a Ricciardo ma 4 dobre wyścigi. Widzisz różnicę? Trzeba być niezłym hejterem, żeby po czymś takim porównywać boga F1 Sebastiana Vettela z jego co najwyżej apostołem Danielem Ricciardo. Seb był najlepszy i nadal jest, bo żeby to zmienić, trzeba byłoby się zmierzyć z Jego osiągnięciami, a nie tylko z chwilową formą.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu